Brak pewności siebie w związku potrafi być ogromnym ciężarem. To przekonanie, z którym nieraz idziemy przez połowę życia, czując, że nie jesteśmy tacy, jacy powinniśmy być. W końcu inni mogą lepiej, więcej i bardziej. Kiedy nieustannie chcesz zadowolić wszystkich wokół i zabiegać o ich akceptację, nie tylko widzisz siebie w krzywym zwierciadle. Zaczynasz się tak przedstawiać całemu światu, bo frustracja i bezsilność, które Ci towarzyszą, nie pozwalają spojrzeć na siebie inaczej. Jednocześnie marzysz o szczęśliwej i zdrowej relacji, w której w końcu rozwiniesz skrzydła. Pytanie, kto i co powinno na to wpłynąć. Czy to oby na pewno jest rolą Twojej drugiej połówki?
Jak brak pewności siebie wpływa na Twoje relacje?
Wstydzimy się tego, że daleko nam do ideału. A kiedy nie czujemy się dobrze sami ze sobą, to diametralnie zmienia sposób, w jaki postrzegamy świat wokół siebie, innych ludzi i siebie samych w tym wszystkim. Przestajemy ufać i czuć się bezpiecznie. To często są konsekwencje dorastania w środowisku, które budowało w nas niepewność. Notorycznie zawodzone zaufanie w dzieciństwie lub w dorosłym życiu, skutecznie podkopuje naszą zdolność do tworzenia zdrowych relacji.
„W gabinecie nieustannie słyszę historie o tym jak jedno zdanie czy wydarzenie potrafiło kiełkować w człowieku przez lata. To pokazuje jak ogromny wpływ na naszą pewność siebie, ma to, czego doświadczyliśmy w przeszłości.
Zawsze wszystko psujesz, lepiej niczego się nie dotykaj.
Nie płacz, żadna dziewczyna nie zechce mazgaja.
Z taką figurą trudno ci będzie znaleźć męża.
Nie dasz sobie z tym rady.
Te słowa tną jak żyletki. I potrafią na długo pozostać w naszej podświadomości, budując przekonanie, że nikt nas nie będzie chciał takimi, jakimi jesteśmy”. – mówi Joanna Marszalska, psycholog i założycielka gabinetu Psycholodzy na Jutrzenki.
Nie jesteśmy pewni ani siebie, ani drugiej strony, bo przez lata żyliśmy w przekonaniu, że problem leży wyłącznie w nas. Niskie poczucie własnej wartości sprawia, że myślimy „nie zasługuję na miłość” i „nie jestem wystarczająco dobry”. Czujemy, że jeśli nie schudniemy, nie znajdziemy lepszej pracy, czy nie będziemy bardziej towarzyscy i ugodowi, to nikt nas nie zechce. To wywołuje lęk przed odrzuceniem i niechęć do pełnego zaangażowania. W końcu ponowne otwarcie się na drugą osobę wiąże się z pokazaniem prawdziwego „ja” i w konsekwencji – ponownym zranieniem i utratą partnera. Rezygnujemy więc z wyrażania własnych potrzeb na rzecz poszukiwania akceptacji i potwierdzenia własnej wartości w oczach drugiej osoby. Dla nas to nieustający strach i frustracja, a dla partnera czy partnerki ogromne obciążenie.
Jeśli chcemy przerwać ten cykl, to pierwszym etapem jest zrozumienie, że to, co czujemy, nie wynika z obecnej sytuacji. Obecna sytuacja jest jedynie skutkiem głęboko zakorzenionych wzorców, które można zmienić.
Jak budować pewność siebie w kontekście bliskości?
Powiedzenie, że „nie możesz kochać innych, dopóki nie pokochasz siebie” jest co prawda nieco banalne, ale kryje w sobie sporo prawdy. Jeśli nie budujesz związku na stabilnym fundamencie, trudno jest pielęgnować pełne zaufania, zdrowe relacje z innymi. Zaczynasz wątpić w uczucia i intencje swojego partnera z powodu postrzeganych przez Ciebie własnych niedoskonałości.
Budowanie pewności siebie to w głównej mierze praca nad sobą. Wiąże się ze świadomym podejściem do swoich emocji i potrzeb. Gdy zaczynasz wierzyć w swoją wartość i nie szukasz jej w akceptacji drugiej osoby, to uczysz się, że zasługujesz na miłość. Nawet jeżeli Twój związek finalnie nie przetrwa. Jeśli jednak twierdzisz, że nie jesteś wart miłości i prawdziwego uczucia, to będziesz zachowywać się w sposób, który stopniowo będzie odpychać Twojego partnera. Wszystko dlatego, że podświadomie jesteś przekonany, że nie spełniasz wymagań, które są niezbędne, aby być kochanym.
Od czego zacząć? Wsłuchaj się w swoje myśli. Osoby z niską pewnością siebie są bardzo krytyczne wobec własnych poczynań. Czy krytykujesz się przy każdej decyzji? Czy od razu zakładasz, co inni o Tobie powiedzą? Jeśli zauważysz, że Twój wewnętrzny głos jest pełen negatywnych ocen, posłuchaj go. Zauważając te myśli, możesz zacząć je kwestionować. Pewność siebie zaczyna się od zmiany narracji we własnej głowie – od nauki traktowania siebie z wyrozumiałością. Skąd biorą się te myśli i ile jest w nich prawdy? Zacznij je spisywać, to pomaga dostrzec, jak surowi potrafimy dla siebie być. Nie bój się zwrócić po pomoc, jeśli czujesz, że ten negatywny dialog jest zbyt silny, żeby samemu sobie z nim poradzić. Terapeuta pomoże Ci dotrzeć do blokad, które nieraz drzemią bardzo głęboko. Im lepiej rozumiesz siebie, tym łatwiej będzie Ci otworzyć się na zdrowe i trwałe więzi. Dopiero wtedy powstanie przestrzeń dla relacji, w której Twoja wartość nie zależy od aprobaty innych, a od poczucia, że jesteś wystarczający taki, jaki jesteś.
Jak psychoterapia może pomóc w budowaniu pewności siebie?
Chociaż często wydaje się nam, że pewne problemy dotykają nas od zawsze i ciągną się tak długo, że już tracimy nadzieję, to wbrew pozorom nie są to nieodłączni towarzysze. To raczej efekt szeregu przekonań, cech i zachowań, które można zmienić. I warto nad nimi pracować, bo efekty są warte tej pracy. Im dłużej dany problem nas dotyka, tym ciężej nam dostrzec, co tak naprawdę było jego przyczyną. Praca z terapeutą pozwala stopniowo cofnąć się do początku i spojrzeć na to co najważniejsze, a często dawno zapomniane lub wyparte z pamięci. Najczęściej sami nie zdajemy sobie sprawy, że szereg zdarzeń, których doświadczyliśmy, potrafił wpłynąć na to, jacy jesteśmy. I to w tak znaczący sposób.
„W mojej pracy terapeutycznej spotykam się z sytuacjami, w których osoby przychodzą z przekonaniem, że 'po prostu takie są’ – niepewne siebie i niezdolne do budowania bliskości. Z drugiej strony słyszę, że nie są to łatwe czasy na budowanie wartościowych relacji i wolą być same. Takie opinie wynikają, ze zrezygnowania, bo te wszystkie próby budowania trwałych związków są bolesne. Doświadczanie porażki, stresu i odrzucenia są ciężkie nawet dla osoby, której samoocena ma się bardzo dobrze. A dla osoby z zaniżoną samooceną to potrafi być prawdziwy koszmar. Życie w ciągłym strachu o to, jak zostaniemy ocenieni i czy przypadkiem nie popełnimy błędu, jest jak wieszanie bombek na płonącej choince”. – mówi Joanna.
„W trakcie terapii jednak okazuje się, że to wszystko, czego ciągle szukasz na zewnątrz, masz w sobie. Tyle że schowane i głęboko zakopane pod przekonaniami i sposobami myślenia o sobie, które powstały 10,15 czy nawet 30 lat temu. Praca nad zrozumieniem tych doświadczeń daje szansę na zmianę. Budowanie pewności siebie to proces, który wymaga czasu, ale każda osoba ma w sobie tę zdolność”. – dodaje.
Nie czytałbyś tego artykułu, gdybyś chociaż odrobinę nie wierzył, że ten strach i brak pewności mogą się zmienić. Daj sobie szansę, aby zrozumieć, co kryje się za tym uczuciem i spróbować czegoś innego i odważyć się na zmiany.
Źródła:
1. Dumsch A. (2023). Accountability and self: Addressing self-esteem, self-worth and self-image.
https://oitecareersblog.od.nih.gov/2023/03/06/accountability-and-self-addressing-self-esteem-self-worth-and-self-image
2. Hagen R, et al. (2020). Protective and vulnerability factors in self-esteem: The role of metacognitions, brooding, and resilience.
https://www.frontiersin.org/journals/psychology/articles/10.3389/fpsyg.2020.01447/full
3. Kopala-Sibley DC, et al. (2018). Self-criticism and dependency in female adolescents: Prediction of first onsets and disentangling the relationships between personality, stressful life events, and internalizing psychopathology.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5728430/
4. Ruth Yasemin Erol, Urlih Orth, et al. (2014). Development of self-esteem and relationship satisfaction in couples: Two longitudinal studies.